Zbigniew Jankowski

BEZ ODPOWIEDZI

Moje życie było pytaniem
o Ciebie
Nie dożyłem odpowiedzi
Teraz śmiercią pytam.




JAK PO GRUDZIE

Tak wolno ustępuję
ze swoich martwych pól
bronionych
z mrocznego nawyku
jakby
nie ze światłem była walka
nie z Tobą, Boże,
i nie o mnie właśnie.




PO NOCY

Boże
od wiecznych utrapień,
od porzucania na samotnej wyspie,
od skrywanych łez,
czy naprawdę nie masz
innego dowodu
na moje istnienie?




?

Wszystko - Bóg
i tylko Bóg,
więc czego ja szukam
szukając Boga?